Jak się motywować?

Zazdroszczę. Mi to nie przychodzi tak łatwo niestety.

mnie motywują również postępy Smile

Mnie motywuje pomoc ludziom, którym się mniej powiodło w życiu... Są takie specjalne [link widoczny dla zalogowanych] (kontenery) gdzie można wrzucać używaną odzież. Często wkładam tam rzeczy, których już nie noszę Smile

Wysłany: Wto 19:20, 15 Mar 2016

Motywacja to najsilniejsze narzędzie w dążeniu do lepszej przyszłości i lepszych wyników. Trzeba tego naprawdę chcieć, a chcieć to móc. Nie należy tego odkładać na później tylko ciągle dążyć do samodoskonalenia i rozwijania własnych zdolności. Ja zdecydowałam się uczestniczyć w [link widoczny dla zalogowanych], dzięki którym mam nadzieję że otworzą się przede mną nowe perspektywy. A jeśli nie, to będę próbować dalej aż do skutku.

Mówiąc szczerze nie wiem co mnie motywuje, nigdy się nad tym nie zastanawiałem, może widok własnych wyników? Gdy coś się uda, to stwierdzam "ok, może jednak nie jest tak źle, można iść dalej". Przeważnie jednak mam z tym problem.

Ja też nie wiem. W zasadzie chyba najbardziej motywuje mnie mój partner.

mnie bardzo motywuje jak mnie ktoś pochwali, powie coś miłego, przyzna mi rację.

To chyba każdego motywuje, albo przynajmniej prawie każdego, ale są też takie osoby, które takich pochwał mnie przyjmują.

Mnie motywują sukcesy, dlatego staram się być najelpszy w tym co robię

W czynnościach domowych, sporcie sama się motywuję. W pracy o moja motywację dba szefostwo, organizuje kursy, szkolenia, mało tego - oferuje też takie karty podarunkowe [link widoczny dla zalogowanych] Milej się pracuje jak czuć, że pracodawca o Ciebie dba.

mnie wystarczy dobre słowo, słowo pochwały.

Mnie też zazwyczaj to wystarczy, ale wszystko zależy od sytuacji. Obecnie chociażby w wielu zakładach pracodawcy starają się stosować specjalne systemy motywujące w firmie: [link widoczny dla zalogowanych]. Trochę o tym czytałem i szczerze mówiąc jest to dla mnie nowość - motywowanie pracownika staje się coraz popularniejsze, a zmotywowany pracownik jest zadowolony i wszystkim się żyje lepiej. Takie motywacje to ja rozumiem.

ja obgryzałam paznokcie przez pół życia, nie pomagały żadne preparaty, tłumaczenia itp zmotywowało mnie to, że koleżanka miała zawsze piękne paznokcie i jej zazdrościłam. Po prostu rpzestałam obgryzać. Do dzis nie obgryzam, chyba, że jestem BARDZO zdenerwowana

Początkujący Dołączył: 03 Mar 2014 Posty: 175 Przeczytał: 0 tematów

Po prostu trzeba sobie zdać sprawę, że nie żyje się z innych i wszystko co robimy ma sens.

poza tym, myślę sobie tez tak że mam wszystko co w życiu najważniejsze i że wielu ludzi bardzo chciałoby się ze mną zamienić miejscami.