Forum Gigant Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 SŁOWO BOŻE DANE OD BOGA S.GABRIELI Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
angelo
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 15:17, 16 Sie 2008 Powrót do góry

SŁOWO BOŻE dane w dzisiejszym czasie przez prorokinię Bożą s.Gabrielę.

Gabriela przekazuje słowo Odwiecznego, na temat obecnej sytuacji na świecie, które wolno jej było odebrać 19 kwietnia 2005 r.

JA JESTEM Odwiecznym.
JA JESTEM Bogiem Abrahama, Izaaka i Jakuba.
JA JESTEM Bogiem wszystkich sprawiedliwych proroków.
Moje słowo jest żywym słowem, prawdą, odwiecznym prawem miłości.

We wszystkich czasach brałem sobie ludzi i czyniłem z nich Moje instrumenty, proroków Bożych. Poprzez nich przemawiałem do tych ludzi, którzy otwierali swoje serce dla Mnie, dla Odwiecznego, i posługiwali się swoim rozumem, aby poprzez rozważania znaleźć prawdę w swoim sercu, w sednie swojej duszy. Oni starali się i również dzisiaj starają się żyć zgodnie z wewnętrzną etyką i moralnością, która wynikała i wynika z Moich Przykazań, a także ze wskazówek, z nauk Prawa, które głosił Mój Syn – Jezus, zwany Chrystusem, którego posłałem do ludzi, aby mogli odnaleźć drogę do odwiecznej ojczyzny.

Jedynie Chrystus jest Drogą, Prawdą i Życiem we Mnie, w Duchu miłości i wolności.

Jezus, który w ciele był synem cieśli, ubierał się jak prosty lud. Także prorocy, których wysyłałem do ludzi, ubierali się skromnie. Żadna niebiańska istota, która stała się człowiekiem, aby jako człowiek głosić Moje posłanie, nie ubierała się w purpurę, jedwab i złoto. Żaden prorok nie otaczał się pełnym przepychu aparatem władzy, poprzez który mógłby przykuwać do siebie prosty lud teologicznymi wykrętami i naukami zaprzeczającymi odwiecznemu prawu, żeby ubóstwiał on ludzi i myślał, że do Boga można się zbliżyć jedynie za pośrednictwem kościelnych „dostojników”. Uzewnętrzniona postawa i pozorne prawdy kościelnej ignorancji od niepamiętnych czasów sprawiały i nadal sprawiają, że ludzie i dusze stają się duchowo ubodzy i osieroceni.

We wszystkich czasach kościelni zwierzchnicy ozdobieni tytułami, przepychem i władzą, wpajali ludziom strach i zręcznie uzależniali ich od swojej nauki potępienia. Człowiek, Jezus, był człowiekiem ludu. On pochodził z ludu i w nim pozostał. Jezus nauczył się rzemiosła swojego ziemskiego ojca i także je uprawiał. Prorocy, których we wszystkich czasach posyłałem na ten świat, byli prostymi ludźmi, którzy nie wyróżniając się działali wśród ludu. Oni po prostu przekazywali Moje słowo. Nie rościli sobie żadnych pretensji do bycia lepszymi od innych. Ja nie dałem im na ich proroczą drogę żadnego przepychu, luksusu i żadnych roszczeń do władzy. Oni nie byli i nie są intelektualistami. Oni nie koronowali i nie koronują swoich głów, nie ubierali i nie ubierają się zgodnie z wymyślonym przez ludzi rytuałem, żeby budzić strach i podziw w prostym ludzie, aby oddawał im cześć i uwielbienie jako wybrańcom Boga.

Jestem wszechobecnym Bogiem, który mieszka w każdym człowieku i we wszystkich formach życia na ziemi, w całej nieskończoności. Nie jestem Bogiem skostniałych tradycji, nie jestem Bogiem dogmatów i rytuałów, nie jestem Bogiem, który ludzi uzależnia i związuje groźbami ze sztuczną pogańską religią.

Ukoronowanym przez Kościół kościelnym głowom nie schodzi z ust Moje imię i imię Mojego Syna. Przebiegle i z intelektualną teologiczną retoryką nastawiają prostych ludzi na swoją naukę potępienia i wmawiają im, że Ja stoję za nauką kościelnych uwodzicieli z ich tradycjami i rytuałami. Ich serca są jednak oziębłe i pełne roszczeń do władzy. Ten, kto inscenizuje tak zwane widowisko dogmatów, nie ma pojęcia o tym Wszech-Jedynym, którym Ja jestem, i o Moim Synu.

Na tej grze kościelnych aktorów poznać się nie mogą jedynie ci, którzy sami na scenie teatru tego świata chcą grać rolę, która w Kościele i w państwie zapewni im godności i uznanie. Prosty lud, który nie nauczył się samodzielnie myśleć, oklaskuje ich i posłusznie im płaci.

Ja nie ustanowiłem kościołów z kamienia, podobnie jak Mój Syn, Jezus zwany Chrystusem. Ja nie powołałem ani kardynałów, ani biskupów, ani kapłanów czy pastorów, nie mówiąc już o namiestniku Boga. Ja sam jestem w każdym człowieku, w całej nieskończoności.

To nie dzięki Mnie bogactwo obliczane na miliardy spadło jak z nieba na kościoły z kamienia. To nie Ja ubrałem ich przedstawicieli w purpurę i klejnoty. Te miliardy pochodzą z nękanych i maltretowanych narodów i ze skarbów państw, które bardziej otwierają się dla bogatych niż dla najbiedniejszych z biednych.

To, co oferuje ten bogaty Kościół, jest tylko ludzkim dziełem. Kto oddaje hołd tej tandecie nie tylko nie zrozumiał Mojego słowa danego poprzez prostych ludzi, których do tego powołałem i przygotowałem, lecz będzie ich prześladował i źle o nich mówił, podobnie jak kasta kapłańska to czyniła we wszystkich czasach z prorokami, a przede wszystkim z Moim Synem, Jezusem, Chrystusem.

Ten, kto oddaje hołd kościelnym instytucjom i przyklaskuje tym, przez których szatańskie struktury władzy wyrządziły spustoszenie w duszach ludzi, zaprzedał swoje myślenie i swój rozum temu, który nadużywa nauki Jezusa, Chrystusa, a zatem jest przeciwny współrządcy niebios, przeciwny Mojemu Synowi, Jezusowi, Chrystusowi.

Jezus, Chrystus, nauczał między innymi ludzi, żeby udawali się do cichej izdebki i zamykali za sobą drzwi, aby w ciszy modlić się do Tego, który mieszka w świątyni z krwi i kości, w duszy każdego człowieka. Ten, kto udaje się do domu z kamienia, nazywanego kościołem, pełnego pompy i przepychu, nie modli się z całego serca i ze wszystkich sił do Mnie – nawet wtedy, kiedy przy tym wypowiada Moje imię.

Wielu tych modlących się – posłusznych Kościołowi, „najemników” – pielgrzymuje, niczym niewolnicy do swoich panów, do swoich „pasterzy”, do kościelnych ekscelencji i eminencji. Im większa towarzyszy im pompa, tym więcej pielgrzymów wysokiej rangi udaje się do tych swoich panów, szczególnie wtedy, gdy wzywa ich tak zwany „ojciec święty”. Wtedy wolno im oddać mu należną cześć – z pewnością nie darmo, gdyż Watykan ma niejedno, co może im przekazać i powierzyć: misje swojego rodzaju, pociągające za sobą niegodne lub wręcz okrutne sprawy.

Kim jest ten tak zwany „ojciec święty”, który ma być na ziemi Moim „namiestnikiem”? Jest on głosicielem dogmatów, który przeinacza proste słowa Jezusa, a zatem popełnia zdradę wobec nauki Jezusa, Chrystusa.

Jezus nauczał, że jedynie Bóg, którym Ja jestem, jest święty, i że człowiek nikogo nie powinien nazywać „ojcem na ziemi” poza tym Jednym, który jest w niebie i którym Ja jestem w słowie dawanym poprzez usta proroków. To, co dzieje się zdrożnego na tym świecie, łącznie z tym, co popełniają przedstawiciele kościelnych instytucji i ich zwolennicy, ziemia stopniowo zakryje.

Moje słowo jest prawdą. To, co Ja objawiłem tym ludziom, którzy odbierają Moje słowo sercem i rozumem, stanie się. Przedstawiciele kościelnego aparatu władzy, do którego czują się przynależni przede wszystkim możni tego świata oraz owce, które nie ośmielają się samodzielnie myśleć, które wszystko akceptują, co żądni władzy kościelni zwierzchnicy poprzez swoje dogmaty inscenizują, rozpoznają najpóźniej w zaświatach jako dusze, że nie uwielbiali Mnie, Boga od wieczności po wieczność, lecz bożków, którzy prezentowali się w owczej skórze i wplatali w jej wełnę Moje imię. Jest to antychryst, który pławi się w bogactwie, podczas gdy ludzie umierają z głodu.

Matka Ziemia przezwycięży ten świat. Ja jestem który jestem, wszechobecny, również w każdej planecie, a zatem też w matce Ziemi.

To było Moje słowo wypowiedziane poprzez Moją prorokinię, która jak wszyscy prorocy należy do prostego ludu, a nie do żadnego kościelnego aparatu władzy i żadnej kościelnej struktury władzy.

JA JESTEM Ojcem wszystkich Moich dzieci, który w sednie (sercu) duszy połączony ze wszystkimi jest w miłości, a zatem JA JESTEM TYM, KTÓRYM JESTEM – wiecznie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
cosinek
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 24 Paź 2006
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 15:12, 27 Paź 2008 Powrót do góry

hmmm.. nie chce nikogo urazic, ale wg mnie do Boga mozna dotrzec wieloma drogami. ja np bardzo pochwalam buddyzm, ktory trudno nazwac religia w tradycyjnym znaczeniu tego slowa, ale duchowo jest ogromnie wzbogacajacy i przede wszystkim nie przekresla innych wierzen.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)