Wasze plany na przyszłość?

Zawód fotografa bardzo mi się podoba. W ogóle imponują mi takie twórcze zawody.

Początkujący Dołączył: 25 Mar 2013 Posty: 206 Przeczytał: 0 tematów

Ja zastanawiam się właśnie nad [link widoczny dla zalogowanych]. Chciałabym jakoś sensownie ulokować swoje środki i coś zarobić, a myślę, że ta opcja przyniesie mi oczekiwane zyski.

No to powodzenia w inwestycjach Wink

Ja także trzymam kciuki. To musi być wyzwanie.

Ja bym się bała tak ryzykować.

A może to nie jest wcale takie duże ryzyko? Tylko tak się kojarzy?

ja precyzyjnych planów nie mam, zamierzam sobie po prostu spokojnie żyć, pracować i założyć rodzinę.

Własnie z plnami to róznie:)

Moją wielką pasją są samochody i z nimi wiąże swoją zawodową przyszłość Smile

ja mam na razie zaplanowany ślub na kwiecień więc na razie się do niego przygotowuję a potem zobaczymy.

A ja chciałabym kupić mieszkanie ale przeraża mnie wizja wzięcia kredytu i spłacanie go aż do śmierci. Pomyślałam, że gdybym wyjechała na jakiś czas do Niemiec aby tam pracować, zarobiłabym pieniądze a potem wróciła do PL i kupiła sobie mieszkanie to uniknęłabym kredytu. W Internecie znalazłam agencję, która oferuje pracę dla opiekunów osób starszych na umowie niemieckiej dla kobiet i mężczyzn. Na ich stronie pojawiają się aktualne oferty pracy. To jest ta agencja [link widoczny dla zalogowanych], czytałam opinie, ze wynagrodzenie jest wypłacane terminowo, nawet 5 dni przed terminem płatności. Pomyślałam, że mogłabym wyjechać razem z mężem, szybciej odłożylibyśmy pieniądze na mieszkanie.

Kredyty wcale nie są takie złe, jak piszecie. Moim zdaniem nie ma co wyjeżdżać z kraju, tylko tu trzeba układać sobie życie.

Wysłany: Pią 10:06, 04 Mar 2016

Ślub jakiś coś to wiekszości nas plany na przyszłość a tak to nie wiadomo jak to się potoczy wszystko.

Wysłany: Czw 16:04, 10 Mar 2016

Nie każdy planuje ślub. Mam wokół siebie wielu ludzi, co to uważają, że druga osoba nie jest im do niczego potrzebna, a już na pewno nie do wspólnego budżetu.

Wysłany: Czw 9:31, 17 Mar 2016

ja zazwyczaj mam plany na przyszłość, nie lubię spontana.